Jeżeli jesteś nauczycielem, a nigdy wcześniej nie zajmowałeś się zdalnym nauczaniem, nie wymagaj od siebie cudów. Niczego, co wymaga złożonych umiejętności – a to zdecydowanie dotyczy mądrego wykorzystania narzędzi cyfrowych w szkole -- nie da się nauczyć w tydzień.
Ponieważ jednak sytuacja wymaga działania bez przygotowania, zacznij od rzeczy najprostszych: zastanów się, w jakich obszarach online czujesz się najlepiej.
Media społecznościowe? Jeśli tak, najlepszym wyjściem będzie założenie grupy na ulubionym portalu (jeżeli RODO to jeden z filarów Twojego systemu wartości, poproś, by grupę założyli uczniowie i Cię do niej zaprosili).
Praca w chmurze, na dysku? Podobnie.
Umiesz tylko obsługiwać mail? Nie szkodzi. Twoi uczniowie mogą wykonać każde, nawet najbardziej skomplikowane zadanie projektowe, które dla nich wymyślisz i raport z prac przesłać Ci mailem w formie pliku – tekstowego czy multimedialnego. I uczniom możesz spokojnie zostawić wybór narzędzia, którym posłużą się przygotowując taki plik. Do tego pliku w komentarzach (lub w mailu zwrotnym) dodasz ocenę kształtującą (to akurat dobrze znasz :)) i odeślesz autorowi/om.
Bo najważniejsze nie są nowe technologie. Najważniejsza jest dobra dydaktyka.
Bez obaw, komunał wyżej to tylko mały stylistyczny wybryk autorki. Ten blog będzie rzeczowy, nie filozoficzny. W obecnym kryzysie wpisy będą publikowane codziennie i zawierać będą porady dla nauczycieli, którzy jakoś muszą sobie z tą nową sytuacją poradzić. I poradzą. A ten blog ma dać do tego wsparcie.
Każdy wpis, oprócz porad, będzie zawierał link do krótkiej wideokonferencji, podczas której będzie można poradzić się w różnych sprawach w czasie rzeczywistym.
Do jutra zatem :)
header.all-comments