top of page

Zdalnie zarobiony? Zadaj zadanie!

Skoro było o wideotutorialach, w następnej kolejności powinno być o webinar(i)ach, to logiczne. Obiecuję, że będzie, ale nie dziś. Doceniam zalety webinar(i)ów, ale preferuję – i polecam – e-learning asynchroniczny, zwłaszcza w obecnej sytuacji. Spróbuję wyjaśnić, dlaczego i pokazać alternatywę dla zaskakująco popularnej zdalnej edukacji synchronicznej; alternatywę według pomysłów własnych i cudzych.

Istotą nowoczesnego e-learningu jest model pracy „w dowolnym miejscu i czasie” (ang. anytime, anywhere/anyplace). Trudno to osiągnąć, jeśli wszyscy muszą być online np. o 13.00 w piątek. Dlatego raz jeszcze zachęcam do rozważenia wideotutorialu (lub innej formy prezentacji, z którą uczeń będzie mógł zapoznać się, kiedy zechce) jako alternatywy dla spotkań na Zoomie czy Microsoft Teams. Takie rozwiązanie jest ważne zwłaszcza teraz. Wiele osób alarmuje (słusznie), że w niektórych domach uczące się zdalnie dzieci i pracujący zdalnie rodzice muszą dzielić się jednym komputerem. Jeżeli do tego dodamy wcale zdarzające się problemy z nawiązaniem i utrzymaniem łączności internetowej, edukacja synchroniczna zaczyna być problemem trudnym do ogarnięcia.

Poza tym – i to chyba ważniejszy powód, by przemyśleć, czy webinarium to dobry pomysł – dobra dydaktyka, czy tzw. tradycyjna czy cyfrowa, stymuluje do działania i jest oparta na dialogu. Taką dydaktykę uprawia się nie podawczo (wykład; webinarium), a przez dobrze opracowane zadania. I to jest ta alternatywa, do której chcę Cię dzisiaj namawiać.

Dobre zadanie ma kilka różnych cech tzw. definiujących: poza tym, że obiektywnie służy dydaktyce, musi być dla ucznia subiektywnie wartościowe: ciekawe lub choć pożyteczne w oczywisty dla niego sposób; powinno polegać na rozwiązaniu problemu otwartego (odpowiedzi na pytania zamknięte można po prostu wyguglać); musi zachować łączność z tzw. prawdziwym światem, a nie być sztuką dla sztuki; oraz – dla niektórych zadań, bo przecież nie dla wszystkich – być realizowane zespołowo.

Pierwszym pomysłem na takie zadanie jest postawienie uczniom realnego problemu do rozwiązania. Jednym z lepszych modeli takiego postępowania jest X-Culture – studenci, w grupach międzynarodowych, szukają rozwiązań realnych problemów biznesowych. W polskim świecie akademickim znakomitym przykładem takiego działania jest Wirtualna Studencka Firma Konsultingowa z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Zaangażowani w nią studenci robią coś prawdziwego, co przy okazji wymaga od nich nieustannego kształcenia się w kierunu studiówe. Może w czasie zdalnej edukacji Twoi uczniowie mogliby podjąć tego typu działania? Gdyby wiedza potrzebna do rozwiązania problemu pochodziła z również podręcznika – uczniowie mieliby większą motywację do czytania "od ... do ...". Skąd to wiem? Bo tak pracuję na większości przedmiotów ze swoimi studentami: czytanie tego, co polecę jest etapem przygotowawczym, poprzedzającym moment, w którym zespoły projektowe usiądą nad otwartym problemem związanym z tematyką kursu.

Natomiast pomysłem na dialog jest tutorial (już bez wideo; rozumiany jako indywidualna praca nauczyciela z uczniem) prowadzony w chmurze, na przykład na Dysku Google. Możesz zacząć od tego, że zadajesz uczniom do opracowania temat (lub tematy, w zależności od zainteresowań) i dajesz czas (względnie dużo) na jego / ich pisemne opracowanie (kiedyś nazywało się to referat). Temat powinien wymagać oczytania i przemyślenia, a od uczniów należy oczekiwać wysiłku więcej niż tylko odtwórczego (w przeciwnym razie nie będzie o czym dialogować). By tak się stało, temat musi, jak wspomniałam wyżej, być otwartym pytaniem o rozwiązanie jakiegoś interesującego problemu. Gdy odpowiedź pisemna na takie pytanie jest gotowa, uczeń udostępnia ją nauczycielowi i czeka na jego komentarze (najlepiej w formie pytań pogłębiających refleksję). Gdy nauczyciel pytania zada, uczeń ma czas na udzielenie odpowiedzi. Ten dialog może toczyć się do momentu, w którym nauczyciel zdecyduje się go zamknąć. I znów: pracowałam tak wielokrotnie z moimi studentami. Największy atuty z ich punktu widzenia? Po pierwsze, "wreszcie ktoś całą uwagę skupił na mnie i tylko ze mną rozmawiał," powiedzieli. Poza tym, taki dialog nad pracą pisemną, poprzedzony dość długim czasem, w którym uczeń samodzielnie tekst przygotowuje, jest modelem edukacji "w zwolnionym tempie". Pomyśl o wartości takiego rozwiązania zwłaszcza dziś: wszyscy, i nauczyciele, i uczniowie, i rodzice są przemęczeni nawałem pracy i presją, że wszystko jest na wczoraj.

 

I jeszcze kilka przykładów niemoich; przykładów dobrych, motywujących, związanych z prawdziwym światem i często rozciągniętych w czasie zadań*; zadań, które zdarzyły się naprawdę i bynajmniej nie na uniwersytecie:

1) Wielka biologiczna gra o neurony. Seria zadań takich, jak tworzenie gier planszowych, multimediów itd. w oparciu o podręcznik lub z jego wykorzystaniem. Walutą w grze i nagrodą ucznia są neurony (gamifikacja!); nagrodą nauczyciela – że klasa ochoczo czyta podręcznik i wcale nie od-do.

2) Pisać każdy może. Różne zadania służące wprawkom pisarskim, z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych. Rozciągnięte w czasie, dające upust kreatywności uczniów.

3) Ożywiona historia. Opis pomysłu na pracę z mapą historyczną z wykorzystaniem różnych narzędzi cyfrowych. Może być pomysłem na Przeczytaj od ... do ..., wersja upgrade.

4) Ask an American. Projekt z języka angielskiego wymagający cotygodniowego publikowania na Youtube wywiadów z rodzimymi użytkownikami języka. Długoterminowy projekt, bardzo rozwijający językowo.

5) Z muzeum do klasy. Projekt realizowany jako eTwinningowy, ale nadający się do realizacji bez konieczności organizowania międzyszkolnej wymiany online. Jego częścią są wirtualne wizyty w muzeach i twórcza praca z wybranymi dziełami sztuki. Edukacja w zwolnionym tempie, dająca możliwość artystycznej ekspresji.

6) Szkolne pomysły na Google Maps. Wirtualne zwiedzanie, tworzenie kreatywnej bazy informacji itd. Projekt potencjalnie międzyprzedmiotowy, długoterminowy.

 

*Wszystkie zadania pochodzą ze strony http://www.superbelfrzy.edu.pl/

89 wyświetleń1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page